SZKOŁA PODSTAWOWA NR 4

13 grudnia całą klasą (6b) wybraliśmy się do "Bajki Pana Kleksa" w Fabryce Porcelany w Katowicach. Na początku pojechaliśmy autobusem do Katowic, lecz okazało się że przez przypadek podczas przesiadki wsiedliśmy do złego autobusu i przyjechaliśmy nie dokładnie tam, gdzie chcieliśmy ;). Czasem tak bywa:) Jednak - zawsze tak zaczynają się świetne przygody. Tak było i tym razem. Bo potem wszystko poszło dobrze, i szczęśliwie dojechaliśmy do celu. W Krainie Bajek było super:).

Najpierw dostaliśmy naklejki z napisem z jakiej grupy jesteśmy. Potem weszliśmy na górę i wysłuchaliśmy opowieści Pana Kleksa, jak to psotniczy Bebok wykradł i ukrył gdzieś trzy przedmioty Pana Profesora. Były to: guzik z czapki szpaka Mateusza, magiczny kałamarz na atrament, który nigdy się nie kończy, oraz szmaragdowa szkatułka. Pan Kleks poprosił nas byśmy odnaleźli te przedmioty. No to ruszamy! Najpierw udało się nam odnaleźć guzik szpaka Mateusza, który był ukryty w innym guziku na ścianie. Jako drugą rzecz znaleźliśmy magiczny kałamarz który był w koszu marynarskim na statku. Następnie odnaleźliśmy szmaragdową szkatułkę, która była ukryta w kosmosie. Po odnalezieniu przedmiotów mieliśmy pół godziny dla siebie, podczas której bawiliśmy się, graliśmy i korzystaliśmy z kawiarenki. Po upływie trzydziestu minut zebraliśmy się na warsztatach plastycznych, na których robiliśmy kartki świąteczne. Następnie po zbiórce opuściliśmy to piękne miejsce. Na koniec każdy dostał naklejki z piegami do przyklejenia :). Ja też:) Było fajnie, zabawnie i przepięknie.